Dobra, a teraz rozdział. Powiem wam tylko, że to śniadanie (moim zdaniem) to komedia. Zapraszam:
~~*~~*~~*~~*~~
-Musimy znaleźć niejaką "Laskę Anubisa".
-Hahaha, co takiego?!-zdziwiła się K.T
-Laskę Anubisa.-odpowiedziała jej spokojnie Nina-Nie wiem jeszcze do czego ona ma służyć, ale na pewno się tego dowiemy. Niestety, nie dzisiaj. Sibuna?-dodała po chwili przykładając rękę do oka
-Sibuna.-powiedziały wszystkie i poszły spać.
Na śniadaniu było cicho i nic niezwykłego się nie stało. Do pewnego momentu...
-Gaduło?-spytał się Eddie
-Tak, skunksie?-Patricia i Ozyrion uśmiechnęli się do siebie
-Wygrałem zagład!
-Nie radzę przy śniadaniu!-mruknął pod nosem Jerome, ale Miller go zignorował.
-Ahh! No tak...-zaśmiała się Williamson
-To co dostanę?
-Emm... Daj mi się zastanowić, okej?
-Oczywiście!-powiedział uradowany
-Zaraz, zaraz!-powiedziała Amber-Jaki zakład?
-Założyłem się z Patricią, że w ciągu miesiąca mnie nie obrazi bez żadnego powodu.
-Ahaaa...-powiedziała Millington
-Hahaha, co takiego?!-zdziwiła się K.T
-Laskę Anubisa.-odpowiedziała jej spokojnie Nina-Nie wiem jeszcze do czego ona ma służyć, ale na pewno się tego dowiemy. Niestety, nie dzisiaj. Sibuna?-dodała po chwili przykładając rękę do oka
-Sibuna.-powiedziały wszystkie i poszły spać.
Na śniadaniu było cicho i nic niezwykłego się nie stało. Do pewnego momentu...
-Gaduło?-spytał się Eddie
-Tak, skunksie?-Patricia i Ozyrion uśmiechnęli się do siebie
-Wygrałem zagład!
-Nie radzę przy śniadaniu!-mruknął pod nosem Jerome, ale Miller go zignorował.
-Ahh! No tak...-zaśmiała się Williamson
-To co dostanę?
-Emm... Daj mi się zastanowić, okej?
-Oczywiście!-powiedział uradowany
-Zaraz, zaraz!-powiedziała Amber-Jaki zakład?
-Założyłem się z Patricią, że w ciągu miesiąca mnie nie obrazi bez żadnego powodu.
-Ahaaa...-powiedziała Millington
-A wtedy, no wiecie... Jak szliśmy do Domu dwa dni temu?-wtrąciła Nina
-Wtedy miałam powód!-wykrzyknęła Patricia
-No tak...-zamyśliła się
-Amber, podasz mi miód?-powiedziała Williamson smarując kanapkę dżemem porzeczkowym.
-Jasne!-wzięła miód i jej go podała.-Proszę.
-Dzięki-uśmiechnęła się.
-Trixie!-powiedział Alfie-Widzę, że lubisz eksperymentować!
-Bardzo...-w tym momencie wstała i podeszła do Eddie'go-Zwłaszcza na moim chłopaku!
W tym momencie kanapka wylądowała na głowie Ozyriona. Wszystkich zatkało.
-Za co?!-wykrzyknął Miller
-Mówiłem!-wrzasnął Jerome-Nie pytaj Pat o nagrody podczas posiłku!
-Jerome ma rację-powiedziała po chwili-To nagroda. Nie było w pobliżu mleka, ani soku, więc musiała się zadowolić kanapką...-westchnęła teatralnie
-Nie ma nic do picia?! -wykrzyknęła Trudy z kuchni-Proszę, już macie.-mówiąc to postawiła na stole mleko i sok.
-O!-wykrzyknęła Williamson-Eddie, rabacik!-po czym wylała na niego sok-Pamiętasz? Raz było mleko, więc pora na coś innego.Wszyscy śmiali się, ponieważ mina Ozyriona przebiła wszystkie możliwe.
-Dziękuję, Gaduło!-Miller wstał-Za ten prezent muszę Cię MOCNO uściskać!
-O nie, nie nie!-zaczęła uciekać-Nie trzeba!
-Ależ trzeba! Nie daj się prosić, Gaduło.
-Komedia!-wykrzyknęli Lewis i Clark-Ma ktoś popcorn i kamerę?!
Wszyscy wraz z Trudy pokładali się ze śmiechu, gdy widzieli jak Pat ucieka przed Eddie'em. Nagle Williamson postawiła na równe nogi Millington i stanęła za nią.
-Uwaga!-krzyknęła zdyszana Patricia-Amber jest nietykalna!
-Amber, mogłabyś?-spytał się Eddie
Nagle Millington podłożyła nogę przyjaciółce i z boku przyglądała się jak Miller łapie zdezorientowaną Williamson.
-Dziękuję-powiedział uradowany do Amber
-Kurde!-wrzasnęła Patricia
-I co? Warto mnie oblewać?
-Raczej...-w tym momencie się pocałowali. Niestety ich pocałunek nie trwał długo, ponieważ Millington musiała się wtrącić.
-Awwww!
-Amber!-wrzasnęli wszyscy
-No co?!-powiedziała naburmuszona
Po zajęciach K.T przechodziła obok gabinetu dyrektora i usłyszała, że Sweet kłóci się ze swoim synem. Postanowiła dowiedzieć się o co chodzi. Kucnęła przy drzwiach i słuchała. Żeby nic nie wydawało się
-Dlaczego dopiero teraz mi to mówisz?!-wykrzyknął Eddie. Rush doskonale wiedziała, że chłopak jest wkurzony nie na żarty
-Nie chciałem Ci tego mówić wcześniej. Wiem, że to nie jest dobra wiadomość, ale musisz mnie zrozumieć, Edison.-mówił spokojnie Sweet
-Prędzej uporam się z tym, że mówisz mi Edison, a nie Eddie!-gdy mówił ostatnie słowo wyszedł z gabinetu i natknął się na K.T.
-Ile słyszałaś?-warknął
-Nie wiele. Tylko końcówkę. Możesz mi powiedzieć o co chodzi?-Kara martwiła się o niego, bo wiedziała, że coś złego się dzieje
-Tak, ale musisz mi obiecać, że nikomu nie powiesz. Nawet, a w szczególności Patricii. Nie chcę jej martwić.
-Jasne-wyciągnęła do niego rękę, którą on od razu uścisnął
-To chodźmy się przejść. Nie chcę, żeby ktoś usłyszał.
-O nie, nie nie!-zaczęła uciekać-Nie trzeba!
-Ależ trzeba! Nie daj się prosić, Gaduło.
-Komedia!-wykrzyknęli Lewis i Clark-Ma ktoś popcorn i kamerę?!
Wszyscy wraz z Trudy pokładali się ze śmiechu, gdy widzieli jak Pat ucieka przed Eddie'em. Nagle Williamson postawiła na równe nogi Millington i stanęła za nią.
-Uwaga!-krzyknęła zdyszana Patricia-Amber jest nietykalna!
-Amber, mogłabyś?-spytał się Eddie
Nagle Millington podłożyła nogę przyjaciółce i z boku przyglądała się jak Miller łapie zdezorientowaną Williamson.
-Dziękuję-powiedział uradowany do Amber
-Kurde!-wrzasnęła Patricia
-I co? Warto mnie oblewać?
-Raczej...-w tym momencie się pocałowali. Niestety ich pocałunek nie trwał długo, ponieważ Millington musiała się wtrącić.
-Awwww!
-Amber!-wrzasnęli wszyscy
-No co?!-powiedziała naburmuszona
Po zajęciach K.T przechodziła obok gabinetu dyrektora i usłyszała, że Sweet kłóci się ze swoim synem. Postanowiła dowiedzieć się o co chodzi. Kucnęła przy drzwiach i słuchała. Żeby nic nie wydawało się
-Dlaczego dopiero teraz mi to mówisz?!-wykrzyknął Eddie. Rush doskonale wiedziała, że chłopak jest wkurzony nie na żarty
-Nie chciałem Ci tego mówić wcześniej. Wiem, że to nie jest dobra wiadomość, ale musisz mnie zrozumieć, Edison.-mówił spokojnie Sweet
-Prędzej uporam się z tym, że mówisz mi Edison, a nie Eddie!-gdy mówił ostatnie słowo wyszedł z gabinetu i natknął się na K.T.
-Ile słyszałaś?-warknął
-Nie wiele. Tylko końcówkę. Możesz mi powiedzieć o co chodzi?-Kara martwiła się o niego, bo wiedziała, że coś złego się dzieje
-Tak, ale musisz mi obiecać, że nikomu nie powiesz. Nawet, a w szczególności Patricii. Nie chcę jej martwić.
-Jasne-wyciągnęła do niego rękę, którą on od razu uścisnął
-To chodźmy się przejść. Nie chcę, żeby ktoś usłyszał.
~~*~~*~~*~~*~~
Rozwalił mnie tym! Na kartce pisze "Hey mum!" xD |
I jak się wam podobało? Mam nadzieję, że jakoś wyszło. Postaram się jutro dodać nowy rozdział. Powiem wam tylko tyle, że rozdział będzie krótki i w całości o Peddie. Oto, o czym będzie:
K.T spędza coraz więcej czasu z Eddie'em. Jak Patricia to zniesie?
Czy przyjaciele pomogą jej się uporać z tą sytuacją?
Williamson będzie musiała porozmawiać z Miller'em. Jak ta rozmowa będzie wyglądała?
Czy przyjaciele będą jej towarzyszyli?
Czy przyjaciele pomogą jej się uporać z tą sytuacją?
Williamson będzie musiała porozmawiać z Miller'em. Jak ta rozmowa będzie wyglądała?
Czy przyjaciele będą jej towarzyszyli?
xoxo,
Lost in dreams
Lost in dreams
Suuupeeeer *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta :)
Zapraszam do siebie. Nowy odcinek. Licze na opinie;]
Dziękuję :)
UsuńJuż wpadam do cb i czytam :D
xoxo,
Lid
Haha. najlepszy <33
OdpowiedzUsuńDziękuuję :)
Usuńxoxo,
Lid
Ojejuu <3 Scena Peddie <333
OdpowiedzUsuńSuper niespodzianka :DDDD
I o co chodzi z rozmową Eddiego i Sweeta? ''a w szczególności Patricii.''
Ooo i też zawsze mam polewkę z tego że Brad trzyma tą kartkę z napisem. Ale on tak tyle razy robił :)) Tysiąc razy takie coś widziałam. Słodziak mój <333
Wbijaj do mnie :D
Dziękuję za tak pozytywny komentarz.
UsuńTa kartka mnie rozwala xD
A ty dawaj już następne rozdziały do twoich blogów! :)
xoxo,
Liid
Świetneeee!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńxoxo,
Lid
Świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńKomedia na śnidaniu!Hahah
Więcej scenek Peddie proszę!
Zapraszam:peddiedifferenthistory.blogspot.com
Dzięki :)
UsuńNastępny rozdział będzie w całości o Peddie :D
xoxo,
Lid
scena przy śniadaniu nieźle rozegrana :D
OdpowiedzUsuńciekawe o co pokłócił się Eddie z swoim ojcem...
K.T. zacznie coś łączyć z Eddiem ? Oj biedna ta Pat, biedna.
Ciekawie się zapowiada kolejny ;)
Dziękuję :D
UsuńO tym, o co się pokłócili dowiesz się w ósmym rozdziale. Tylko tyle powiem! :)
A ty dodaj już następny rozdział!! Nie czekaj, tylko dodawaj :)
xoxo,
Lid
Rozdział fajny, ale krótki. Nie wiem co masz na myśli pisząc, że kolejny będzie krótki ; P No chyba nie krótszy od tego. ; )
OdpowiedzUsuńScena Peddie na wielki plus.
Ale zastanawia mnie ta kłótnia. Interesująca.
No i z tą KT .. Hmm, oj Pat. Ciężko jej będzie na pewno.
Czekam na kolejny rozdział. ; )
Dziękuję ;)
UsuńWiem, że krótki, ale chyba wena mnie po woli zaczyna opuszczać :(
Jutro oczywiście kolejny :)
A u cb? Kiedy kolejny?? :D
xoxo,
Lid
Mówiąc szczerze to myślałam, że tzw. " Miód Patrici " cały znajdzie się na głowie Juniora. Byłoby dużo do czyszczenia!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Wreszcie go założyłaś!
Fanka
Airmayen
On i tak miał na głowie wielką mieszankę wliczając w to ten dżem :D
UsuńDziękuję za pochwałę bloga.
A kiedy u ciebie post? Ja CZEEEKAM!!!!!!!
xoxo,
id
xoxo,
UsuńLid*
Oj ta K.T...
OdpowiedzUsuń... tylko dlaczego Eddie chce powiedzieć jej a nie Pat?
Z jakiej paki K.T. ma znać jego sekretty?
.....
ps.dizś odkryłam tego bloga i już baaardzo mi się spodobał.
scena ze śniadaniem - mistrzowska! ;D
Bo K.T podsłuchała jego rozmowę
UsuńDziękuję za miły komentarz :)
xoxo,
Lid
Mój kochany Jerry, taki pomocny, taki zaradny, taki słodziutki ^^
OdpowiedzUsuńNie Fabian, nie zdradzam sie, ale nadal mam żal za Mabian.
Może kanapka podziała na włoski Edisona jak odżywka do włosów. No wiecie. Coś z lini 'Cud-miód Osyrion' ?
Amber użyta jako tarczy. Dziewczyna się będzie wieki leczyła.
Strasznie krótkie to rozdzialiki masz. Pisz dłużej!
Kocham mocno <33
P.S. Nie jarze twego komentarza na moim blogu " A co z twoim gifem i zdjęciem do mojego bloga? W końcu będziesz nową postacią, prawda? ;D" Co ty kobietko knujesz?
Twoje komentarze mnie rozwalają :D
UsuńMoże stworzę 'Cud-miód Osyrion"? Kto wie...
A knuję sobie nową postać-Joylittle :)
No wiesz, przed tobą WIEEELKA kariera. Oczywiście z moją pomocą ;D
xoxo,
Lid
superowy <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńxoxo,
Lid
Zapraszam na nowy [13] Odcinek pt." Dokąd idziesz?"
OdpowiedzUsuńhttp://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/08/stracone-marzenia-odcinek-13-dokad.html